Fot. Marek Zychowiecki
 

Wycieczkę opisałem w wersji trzydniowej, nie mniej jednak, w zależności od kondycji i posiadanego roweru można ten odcinek przejechać w krótszym czasie. Odcinek trasy Siedlce - Białowieża zaznaczony na mapach 1,2 i 3 kilkakrotnie przejechałem rowerem w ciągu 1 dnia.Trasę można przejechać każdym rowerem. W czasie suszy zalecam jednak rower górski i dość szerokie opony
z uwagina piaszczyste drogi.

 

Tu można zobaczyć mapy z naniesioną trasą wycieczki
Mapa1      Mapa2    Mapa3      Mapa4

      Siedlce-Mierzwice-Białowieża-Hajnówka. 

   Trasa wycieczki, którą opisuję wiedzie w znacznej części doliną Bugu, dlatego właśnie jej opis   postanowiłem tutaj zamieścić. Długość trasy do przejechania rowerem około 240 km. Drogi - różne, trochę asfaltu, ale przeważnie szuter, trakty leśne, piaszczyste, drogi brukowane jednym słowem nie najłatwiejsze. Trasa Siedlce Białowieża Siemianówka, Hajnówka, po tzw. Ścianie Wschodniej, wiedzie właśnie takimi drogami.

   W początku sierpnia 2004 roku postanowiłem  zrealizować zamiar pokonania właśnie tej trasy rowerem, jadąc drogami i ścieżkami jak najbliżej granicy
z Białorusią.
To był cały mój plan, resztę powierzyłem losowi, czyli jadę i jakoś to będzie. Na wszelki wypadek do bagażnika roweru przytroczyłem mały namiot, śpiwór i po skończonej pracy, w piątek około godziny 18 tej , wyruszyłem
w kierunku Korczewa. Około godziny 19:30 minąłem 
z lewej strony zespół pałacowy w Korczewie. Nie tak dawno jeszcze w całkowitej ruinie, teraz  w znacznej części odnowiony i systematycznie nadal doprowadzany do dawnej świetności przez  właścicieli którzy wrócili tu po latach.
<>Pałac udostępniany jest do zwiedzania ale ja nie zatrzymałem się bo chciałem do zapadnięcia ciemności dojechać jak najdalej.

Pałac w Korczewie
Pałac w Korczewie

    Z Korczewa do wsi Laskowice droga opada i można rozwinąć na asfalcie dość znaczną szybkość . Zaraz na początku wsi warto jednak zwolnić lub nawet się zatrzymać bo stąd właśnie rozciąga się widok na rozległą dolinę Bugu i miejscowość Drohiczyn położoną po drugiej stronie rzeki. Po około 5 km jazdy znalazłem się w Górach. Nie są to wysokie góry, można powiedzieć, że nawet nie wzgórza, jest to po prostu wieś o nazwie Góry. Za Górami droga wiedzie przez las, a następna miejscowość to Drażniew.

wycieczki rowerowe - widok z Laskowic
Widok z Laskowic, w dali widoczny Drohiczyn.

    W Drażniewie skończył się asfalt i wjechałem na drogę gruntową. Zaraz za wsią jest most na rzece Toczna, która parę kilometrów dalej wpada do Bugu. Przy moście jest jaz na którym szumi wodospad. Obok stoi stary młyn wodny. Woda w rzece jest czysta i wystarczająco głęboka, za jazem, aby w ciepłe letnie dni można zażyć kąpieli lub przynajmniej sobie pobrodzić.

Wycieczki rowerowe - rzeka Toczna koło Drażniewa
Rzeka Toczna za Drażniewem

Wycieczki rowerowe - most na rzece Toczna
Most na rzece Toczna, dalej widać młyn

Dalej droga wiedzie przez duże lasy sosnowe. Początkowo las jest tylko po lewej stronie ale po przejechaniu około kilometra rośnie już po obu stronach drogi. Po lewej stronie zauważyłem bardzo porządny parking leśny, ogrodzony płotem z żerdzi, z daszkiem i ławeczkami.
Nie wydeptany, nie zaśmiecony, chyba dlatego, że ruchu samochodów prawie tu niema. Odpocząłem trochę na tym parkingu i ruszyłem dalej. W miejscowości Mężenin-Kolonia las się przerzedza i za skrzyżowaniem dróg kończy się. Tuż przy skrzyżowaniu, jeszcze w lesie, jest sklepik spożywczy do którego wstąpiłem aby napić i posilić się trochę. Zaraz potem po przejechaniu przez wieś Mężenin
z za zakrętu drogi zobaczyłem Bug. To już 45 km według licznika, według zegarka godzina 20:30.

Wycieczki rowerowe - droga do Mężenina
W Drażniewie skończył się asfalt.

Jeszcze nie jest ciemno, jadę dalej przez Klimczyce i Kózki . Po przejechaniu przez tory kolejowe za wsią Bużka skręciłem w drogę leśną wiodącą wdłuż nasypu kolejowego w stronę rzeki. Postanowiłem przejechać na drugą stronę Bugu przez most kolejowy bo po godzinie 21-ej nie ma co liczyć na to, że prom w Mielniku będzie czynny. Przejście przez most po torach, w nocy, gdy w świetle księżyca kilkanaście metrów niżej między podkładami kolejowymi połyskuje tafla wody, podniosło mi nieco poziom adrenaliny. Od tego miejsca odsyłam do opisu wycieczki 
z Mierzwic do Niemirowa , tym bardziej polecam oderwanie się od lektury tego tekstu, że dalszą część tego etapu odbyłem nocą i prawie nic nie widziałem, a tamtą wycieczkę odbyłem za dnia i trasę nieźle opisałem.

Wycieczki rowerowe - parking w lesie
Parking w lesie za Drażniewem

Około godziny 22:30 przyjechałem w okolice wsi Niemirów.  Na liczniku zobaczyłem 80 km przejechane tego dnia. Uznałem, że na dzień dzisiejszy wystarczy, skręciłem z drogi w jakieś krzaki, przytroczyłem rower do drzewa,  żeby mi w nocy nie odjechał, rozstawiłem namiot i położyłem się . Jakoś nie mogłem zasnąć, cisza prawie zupełna tylko
z daleka słychać szczekanie psów. Nogi bolą, a po głowie chodzą myśli - Po co się tak męczyć? Czy to jest normalne?  Nie, to nie jest normalne, odpowiadam sobie, nie jest normalne, bo odbiega od przyjętych norm. Faceci w moim wieku, jeśli jeszcze żyją, wolny czas spędzają w ciepłych kapciach, przed telewizorem. Dom, ciepłe kapcie, fotel, telewizor to jest norma dla statystycznego mężczyzny w wieku przedemerytalnym. Dlaczego? Po co? Nie zastanawiam się nad tym więcej, zasypiam, a jutro znowu wsiądę na rower i pojadę dalej. Rano zbudziło mnie gorąco. Słońce świeciło prosto na namiot. Wstałem przed ósmą. Dobrze, że w Mężnienie kupiłem kawałek kiełbasy, bułkę i wodę mineralną bo dzięki temu miałem co co zjeść na śniadanie. Kiełbasę opiekłem na ognisku. Godzina 9:00 jestem gotowy do dalszej drogi. 

Niemirów  - Koterka 10 kilometrów przez las, tu już zaczynają się duże lasy ciągnące się z niewielkimi przerwami aż do Puszczy Białowieskiej. Tempo jazdy niewielkie, około 15 km/ godz. Gorąco, pewnie ponad 25 stopni w cieniu. Chciałbym dzisiaj dojechać do Białowieży. Myślę, że powinno się udać jak nic nie stanie na przeszkodzie.
   No i wykrakałem! Z naprzeciwka wyjeżdża terenowy samochód żołnierzami, każą mi się zatrzymać, kontrola dokumentów i pytania skąd, dokąd, dlaczego.
Po zapewnieniu, że na pewno nie przetnę drutów granicznych i nie ucieknę pozwolili mi jechać dalej. Kiedyś jeździłem tędy i nikt mnie nigdy nie kontrolował.
O tym że granica została uszczelniona mogłem się też przekonać na własne oczy bo wśród czterech czy pięciu rzędów zardzewiałego drutu kolczastego przybitego do słupków wzdłuż pasa granicznego zauważyłem ciągnący się całymi kilometrami jeden nowy, połyskujący świeżym cynkiem.
   Kilometr za Koterką las kończy się, droga wiedzie przez Klukowicze, Jancewicze, Zubacze.
Tu dominuje Prawosławie. W każdej wsi większe lub mniejsze cerkwie pomalowane na jaskrawe kolory. Czuje się inny klimat. Zagadnięta przeze mnie stara kobieta wskazała mi dalszą drogę. Dobrze że pokazała kierunek ręką bo język jakim się posługiwała był poplątaniem słów polskich, białoruskich i jakiejś gwary, prawie nic nie zrozumiałem z tego co mówiła.  Czeremcha, a właściwie dwie Czeremchy: Czeremcha Osada i Czeremcha Wieś. Tu jest dość duży węzeł kolejowy.

Wycieczki rowerowe - na Ścianie Wschodniej

Wycieczki rowerowe - tu dominuje prawosławie
W każdej wsi większe lub mniejsze cerkwie
pomalowane na jaskrawe kolory.

  Stąd jeżdżą pociągi osobowe bezpośrednio do Siedlec i Warszawy, a w przeciwnym kierunku do Hajnówki
i Białegostoku, stąd też rozchodzi się wiele dróg i ścieżek w kierunku Puszczy Białowieskiej. Ja po przejechaniu przez pierwszą Czeremchę, kierując się postanowieniem, że będę jechał jak najbliżej granicy, zaraz za torami kolejowymi skręciłem w prawo w kierunku na Wólkę Terechowską i nie dojeżdżając do wsi na pierwszym skrzyżowaniu w prawo drogą w las przy samej granicy do wsi Opaka Duża, a potem przez wsie Wojnówka, Starzyna, Nikiforszczyzna i Wygon.

Wycieczki rowerowe - droga do Czeremchy
Droga do Czeremchy

Wycieczki rowerowe - Puszcza Białowieska
Tu zaczyna się puszcza...

   Tu już zaczyna się puszcza. Zwarte kompleksy leśne ciągną się na dużych obszarach, ruch jest niewielki, dobrze jest mieć ze sobą kompas bo kiedy nie widać słońca można stracić orientację i zanim kogoś się spotka lub znajdzie jakiś znak drogowy można niepotrzebnie nałożyć drogi.

Ja nie miałem kompasu ale świeciło słońce i według jego położenia, uwzględniając porę dnia, upewniałem się,
że jadę w dobrym kierunku. W leśnej osadzie Topiło stanąłem o godzinie 14-tej. Topiło - to osada zamieszkiwana przez kilkanaście rodzin, wybudowana
po II Wojnie Światowej dla pracowników leśnych. Położona jest nad rzeką Perabel, na której jeszcze przed
II wojną został utworzony zalew. Kiedyś w zalewie tym magazynowano drewno. Obecnie jest to piękne miejsce
z bogactwem roślinności, ryb i ptactwa wodnego.  Od północy
 i zachodu osada otoczona jest bagnami które łączą się z zalewem i rzeczką. Warto pojechać na drugą stronę wsi
i obejrzeć te bagna.Są naprawdę piękne.

Wycieczki rowerowe - bagno koło wsi Topiło
Bagna koło wsi Topiło

   To trzeba koniecznie zobaczyć. Jest to dotychczas mało znane miejsce w Puszczy Białowieskiej, niezwykle piękne 
i urokliwe, znajdujące się 3 km od granicy z Białorusią.
We wsi jest sklep i stacja kolejki wąskotorowej, zauważyłem też zajazd o nazwie Ostatni Grosz. W sklepie kupiłem coś do zjedzenia, odpocząłem, przed dalszą drogą, obok na ławce. Do Białowieży zostało mi trochę ponad
20 km, więc nie musiałem się śpieszyć. Te ostanie przed Białowieżą 20 km są chyba najbardziej atrakcyjnym odcinkiem trasy. Jedzie się przez środek puszczy dość dobrymi drogami gruntowymi. Ruch samochodowy tu jest zabroniony, dla pieszych jest za daleko więc tylko rowerzyści mogą w pełni doświadczyć wrażeń jakie daje przebycie niedostępnych dla innych dróg puszczańskich.

Wycieczki rowerowe - bagna w Puszczy Białowieskiej
Kasia - moja córka wybrała się kiedyś ze mną

 Przez puszczę prowadzą szlaki turystyczne oznaczone kolorami. Można je wykorzystać do planowania wycieczek rowerowych. Poniżej podaję ich spis:

  1.           Hajnówka - Białowieża (zielony, 25 km)

  2.           Hajnówka - Narewka "Szlak walk partyzanckich" (czerwony, 22 km)

  3.           Hajnówka - Orzeszkowo - Hajnówka "Szlak Śladami Powstania Styczniowego" (niebieski, 31 km)

  4.           Białowieża - Topiło (żółty, 19 km)

  5.           Białowieża - Czerlonka Osada - Zwierzyniec (niebieski, 17 km)

  6.           Białowieża - "Miejscami Pamięci Narodowej" (czerwony, 14 km)

  7.           Masiewo - Uroczysko "Głuszec" - Masiewo (czerwony, 6,5 km)

  8.           Masiewo - Kosy Most (tzw. Wilczy Szlak, zielony, 16 km)

  9.           Białowieża - Narewka (żółty, 21 km)

  10.           Białowieża - Siemianówka (niebieski, 41 km)

  11.           "Miejsce Mocy" (czarny, 5,5 km). Jest to starosłowiańskie miejsce kultu - kamienny krąg.

Wykorzystując te szlaki można zaplanować drogę tak aby do samej Białowieży dojechać drogami leśnymi.
 

   Przez Puszczę jechałem około dwie godziny. Późnym popołudniem stanąłem w Białowieży. Udało się wykonać
to co postanowiłem sobie z rana. Nawet nie byłem zmęczony. Wynająłem pokoik w zajeździe Pod Bocianem. Tu nareszcie mogłem umyć się ogolić i zjeść ciepły posiłek. Postanowiłem tego dnia nie jechać dalej i tą noc spędzić pod dachem w wynajętej kwaterze. Po dobrze przespanej nocy zacząłem trzeci i niestety ostatni dzień mojej wyprawy. Tego dnia chciałem dojechać nad zalew Siemianówka w okolice wsi Babia Góra gdzie wybudowana jest wieża widokowa będąca jedną z tamtejszych atrakcji turystycznych. Trochę ryzykowałem bo mógłbym nie zdążyć na ostatni popołudniowy pociąg z Hajnówki do Siedlec. Żałowałem, że nie wziąłem jednego dnia urlopu, nie musiał bym się tak spieszyć.

Tu zawsze zatrzymuję się będąc w Białowieży. Dobre warunki, nie drogo, mili gospodarze. Polecam to miejsce.
Kwatera "Pod Bocianem"

   Jadę. Pogorzelce, Teremiski,   droga wiedzie wśród puszczy, mijam jadących z naprzeciwka rowerzystów wyekwipowanych podobnie jak ja, pozdrawiamy się.
Droga gruntowa utwardzona. Kiedyś w puszczy musiała istnieć bardzo rozbudowana sieć kolei wąskotorowej bo wszędzie widać nie używane, zarośnięte i częściowo zasypane ziemią urządzenia i tory. Dojeżdżam do miejscowości Świnoroje. Tu zaczyna się asfalt. Asfaltową drogą dojeżdżam do miejscowości Narewka.
Tu postanowiłem trochę odpocząć. Zjechałem z szosy na łąkę i z przyjemnością zanurzyłem nogi w przepływającej tu rzeczce. Po kilkunastu minutach odpoczynku kieruję się na wschód do miejscowości Masiewo.

Wycieczki rowerowe - kolejka wąsko torowa
Maszynista nie zdążył wyhamować

Przejeżdżam szosą przez wieś. Około 1 kilometra za wsią na skrzyżowaniu dróg skręciłem w lewo na drogę prowadzącą do wsi Babia Góra. Przede mną Jezioro Siemianowskie. Zbiornik Wodny Siemianówka", jest trzecim co do wielkości sztucznym jeziorem w Polsce.  Przy jego tworzeniu całkowitemu zalaniu uległo kilka wsi. Zbiornik przecina grobla, wzdłuż której przebiega linia kolejowa, niegdyś o znaczeniu strategicznym - w razie wojny tędy miały być przewożone na zachód dywizje Armii Czerwonej. Jeden z torów nadal ma szeroki, rosyjski rozstaw szyn.

Wycieczki rowerowe - Jezioro Siemianowskie
Jezioro Siemianowskie

Wycieczki rowerowe - Jezioro Siemianowskie - grobla kolejowa
"Grobla Kolejowa"

   Walory krajobrazowe zalewu uważam za co najmniej dyskusyjne. Widok  wybetonowanych brzegów, grobla kolejowa biegnąca w poprzek i czarny wyschnięty muł przy brzegach sprawił na mnie przygnębiające wrażenie. Zdawało mi się, że stoję przy rozpoczętej kiedyś z wielkim rozmachem i porzuconej budowie socjalistycznej. Mimo to Siemianówka i okolice są bardzo atrakcyjnym miejscem dla wędkarzy, turystów,i tych, którzy szukają kontaktu
z nieskażoną przyrodą. Powierzchnia zalewu wynosi 3250 hai jest większa od jeziora Wigry. Zbiornik ten położony
w najczystszym zakątku kraju na obrzeżu Puszczy Białowieskiej, zasilany jest wodami bez żadnych zanieczyszczeń chemicznych. W tym czystym ekologicznie rejonie można znaleźć wszystko do odpoczynku: świeże powietrze, czystą wodę, piękno białowieskich krajobrazów.

Zalew Siemianówka wieczorem
Wieczór nad zalewem

    Dziś przejechałem już 50 km, czas wracać, do odjazdu pociągu z Hajnówki mam tylko 2 godziny, a przede mną jeszcze 30km. Na szczęście wieje wiatr z północnego wschodu, pomaga mi w jeździe. Drogę powrotną przez Tarnopol, Lewkowo, Narewkę, Nowosady do Hajnówki pokonuję w dobrym tempie, średnio 28 km/godzinę.
Do Siedlec wracam pociągiem.

 
                                                                                                                                                                                                              MZ. 5 marzec 2005.

Do strony głównejFot. Marek Zychowiecki do strony "Wycieczki"

Fot. Marek Zychowiecki

 Dolina  Bugu
Autor - Marek Zychowiecki
Siedlce, maj 2001